aosporcieaosporcieaosporcie

27 stycznia 2021

W poszukiwaniu prawdziwej szansy. Mohammad Awwad walczy o skład

Mohammad Awwad w Lechu Poznań

Jesienią Mohammad Awwad nie cieszył się zbyt wielkim zaufaniem trenerem Dariusza Żurawia. Teraz 23-latek chce jednak powalczyć o więcej minut.

Były młodzieżowy reprezentant Izraela dotychczas grał mało, choć przeważnie dobrze. Szkoleniowiec Kolejorza wyżej od niego cenił choćby Filipa Marchwińskiego. Zimą Awwad miał udowodnić, że zasługuje na częstszą grę w rundzie wiosennej.

Grał głównie końcówki

Awwad trafił do Poznania latem ubiegłego roku na zasadzie wypożyczenia z Maccabi Haifa. Początkowo wydawało się, że będzie on pełnił rolę zmiennika dla Mikaela Ishaka, ale szybko okazało się, że jego miejsce jest na pozycji numer 10. W Lechu zadebiutował w spotkaniu eliminacji do Ligi Europy przeciwko Hammarby, gdzie pojawił się na boisku w końcówce meczu.

Prawdziwym testem dla pomocnika Kolejorza miały być spotkania ligowe. W Ekstraklasie zadebiutował w meczu z Wartą, gdzie szczególnie się nie wyróżnił. W pamięci kibiców zapadła za to rywalizacja z Cracovią, w której Awwad pojawił się na boisku w drugiej połowie, a swoją pracę na rzecz zespołu zwieńczył ładną bramką, która ostatecznie dała zespołowi z Poznania remis. Właśnie wtedy zaczęły pojawiać się głosy sympatyków Lecha mówiące o tym, że piłkarz z Izraela powinien dostawać więcej szans od Dariusza Żurawia.

398 - tyle minut zebrał w Kolejorzu Mohammad Awwad. W tym czasie zdążył zdobyć dwie bramki. Jedną w lidze przeciwko Cracovii, drugą w meczu Pucharu Polski ze Zniczem Pruszków. Do tego zanotował występy w Lidze Europy. W przegranym 0:4 meczu z Benficą był najjaśniejszym punktem Lecha.

Marchwiński wyżej w hierarchii

Mimo że Filip Marchwiński może pochwalić się takimi samymi liczbami jak Awwad, rozegrał dużo więcej minut, bo aż 809. Co więcej, grę Polaka należy ocenić niżej niż zawodnika wypożyczonego z Maccabi Haifa. Marchwiński, choć momentami mocno zawodził, często grał w pierwszym składzie, co spotykało się z krytyką ze strony dziennikarzy oraz kibiców.

Awwad dostał swoją szansę w zimowych sparingach, gdzie rozegrał łącznie 225 minut. Niestety nie zdobył żadnej bramki, ale w jego grze po raz kolejny dało się zauważyć duże zaangażowanie. Piłkarz odznacza się także nienaganną techniką, przez co jego gra może się podobać. Mimo braku skuteczności jego grę można ocenić dobrze, a nazwisko Awwad zapisać w kategorii największych wygranych zgrupowania w Belek.

Według spekulacji Awwad rozpocznie jednak rundę wiosenną na ławce rezerwowych. Pierwszym wyborem Dariusza Żurawia na mecz z Górnikiem Zabrze najpewniej będzie Marchwiński,a nie zapominajmy, że w odwodzie pozostaje także wracający do zdrowia Dani Ramirez, czyli główny rywal Izraelczyka i Polaka o miejsce w wyjściowym składzie.


Dominik Stachowiak
@D__Stachowiak
📷 Damian Garbatowski

0 komentarze:

Prześlij komentarz