aosporcieaosporcieaosporcie

23 listopada 2021

Jan Sykora błyszczy w Czechach. Reprezentacja może pozwolić mu na powrót do Lecha

foto: Damian Garbatowski / aosporcie.pl

Wszyscy w Poznaniu od kilka tygodni zachwycamy się popisami Joao Amarala czy powolnym powrotem do dawnej formy Daniego Ramireza. Przez to można łatwo zapomnieć, że związany z Lechem nadal jest Jan Sykora, czyli pomocnik, który jeszcze nie objawił pełni swoich możliwości. A u niego tymczasem naprawdę się dzieje.

Druga szansa

Latem intensywnie zastanawiano się co dalej zrobić z Janem Sykorą. Czech kupiony w 2020 roku nie spełnił pokładanych w nim możliwości. Przychodził jako potencjalne zastępstwo za Kamila Jóźwiaka, a tymczasem nie był w stanie nawiązać do gry skrzydłowego Derby County. 

Syki kursował między ławką rezerwowych a pierwszym składem, a do tego miał problemy zdrowotne. Brak goli i asyst spowodował, że stał się łatwym celem dla kibiców Lecha, którzy nie szczędzili mu gorzkich słów. Podjęto zatem decyzję o wypożyczeniu pomocnika do Vitorii Pilzno. Co ciekawe, z tamtego kierunku przyszedł do Lecha Adriel Ba Loua, więc można było mówić o pewnego rodzaju wymianie.

Wielki powrót do reprezentacji

Od samego początku wypożyczenia Sykora miał miejsce w pierwszym składzie. W ciągu dziesięciu spotkań ligowych strzelił jedną bramkę i zanotował dwie asysty. Między innymi dzięki Sykiemu Pilzno zajmuje obecnie trzecie miejsce w ligowej tabeli. Jego forma nie umknęła Jaroslavovi Silhavemu, selekcjonerowi reprezentacji Czech, który powołał go na listopadowe zgrupowanie. 

Dla pomocnika było to pierwsze powołanie od bliska trzech lat. Ten odwdzięczył się za zaufanie w najlepszy możliwy sposób. Najpierw w meczu towarzyskim z Kuwejtem wszedł na boisko w 70 minucie i ustrzelił dwa gole, a później w meczu kończącym eliminację z reprezentacją Estonii ustalił wynik na 2:0. Jest szansa, że Syki pomoże kadrze w marcu, ponieważ nasi sąsiedzi podobnie jak reprezentacja Polski zagra w barażach do przyszłorocznego mundialu.

Co dalej z przyszłością w Lechu?

Pozytywne informacje o Sykorze sprawiają, że trzeba się zastanowić co dalej z przyszłością Czecha w Lechu.  Jego wypożyczenie kończy się latem, a on sam w formie mógłby być dużym wzmocnieniem na potencjalną grę na kilku frontach. 

Dobra forma Sykiego wynikać może z przesunięcia pozycji. Do tej pory trenerzy Lecha czy to Dariusz Żuraw, czy obecnie Maciej Skorża ustawiali go na skrzydle. Tymczasem w Pilznie czy w ostatnich meczach reprezentacji występował on jako ofensywny pomocnik za plecami napastnika. 

Ta pozycja przy Bułgarskiej jest jednak mocno obsadzona. Joao Amaral jest pewniakiem i jednym z  najlepszych piłkarzy obecnego sezonu Ekstraklasy. Dużo zależy też od tego, czy przedłuży on wygasający w czerwcu kontrakt. Dani Ramirez powoli zaczyna nawiązywać do formy jaką, miał latem zeszłego roku, gdy pomagał wejść do zespołowi do Ligi Europy. 

Sytuacja z Janem Sykorą jest dynamiczna. Wszystko zależy od jego dalszych meczów w Pilznie. Trener Maciej Skorża zapewniał, że wciąż wierzy w potencjał, jaki ma w sobie czeski pomocnik. Trzeba mieć nadzieję, że szybko zacznie on cieszyć swoją grą oko kibiców Lecha.

Maciej Kulczyński
 @mackul1999 
📷 Damian Garbatowski

0 komentarze:

Prześlij komentarz