aosporcieaosporcieaosporcie

28 listopada 2021

Czy "Zieloni" będą w stanie sprawić sensację? Derby Poznania jak walka Dawida z Goliatem

foto: Damian Garbatowski

Przed nami trzecie w tym wieku Derby Poznania. Choć obie drużyny są teraz w zupełnie innym położeniu niż ostatnio, paradoksalnie czeka nas dużo ciekawszy mecz.

Niecodzienny poprzedni sezon

Jak pamiętamy, Warta Poznań miała bardzo dobry sezon 2020/21, mimo że miała problem ze zwyciężaniem z największymi klubami w lidze. Tak właśnie było w spotkaniach przeciwko Lechowi Poznań, które obydwa zakończyły się zwycięstwem Kolejorza w samej końcówce. 

Pierwsze Derby Poznania w XXI wieku rozstrzygnął Jakub Moder strzałem z rzutu karnego. W Grodzisku Wielkopolskim to Zieloni prowadzili natomiast po świetnej akcji Makany Baku i golu Mateusza Kuzimskiego, lecz potem Aron Johannsson wyrównał, a w ostatnich sekundach spotkania wynik ustalił Pedro Tiba. 

Poprzedni sezon Lecha pod wodzą Dariusza Żurawia nie należał do udanych, choć zapowiadało się zupełnie inaczej. Najpierw Duma Wielkopolski świetnie zaczęła przygodę w europejskich pucharach, lecz później było już tylko gorzej. Dość powiedzieć, że w tabeli Ekstraklasy przed meczem w Grodzisku Wielkopolskim Swojska Banda była o jedno oczko przed Lechem, a na koniec sezonu było jeszcze gorzej z perspektywy ekipy z Bułgarskiej. 

Czytaj też 👉 W Lechu niechciany, na Słowacji uwielbiany. Nietypowa kariera Vernona De Marco

Znów na dwóch różnych biegunach

Tym razem będzie zupełnie inaczej, obydwie poznańskie drużyny są na dwóch różnych horyzontach ekstraklasowej tabeli - Lech właściwie od samego początku rozgrywek zasiada w fotelu lidera, z kolei Warta po serii niepowodzeń znajduje się obecnie w strefie spadkowej - na 16. miejscu w tabeli. Dlatego też trener Dawid Szulczek określił ten mecz jako starcie Dawida (nomen omen) z Goliatem, a dobrze wiemy, jak ten pojedynek się zakończył. 

Trudno stwierdzić, czy słowa szkoleniowca Warty okażą się profetyczne. Po meczu z Wisłą Płock wiemy, że Swojska Banda pod wodzą nowego trenera jest zespołem zupełnie innym, grającym agresywniej w obronie, jak i w ataku. Choć wynik nie był korzystny dla drużyny z Poznania, to mecz był zdecydowanie ciekawszy, niż większość spotkań wcześniej rozegranych w tym sezonie. 

W Warcie niewiadome, w Lechu stabilizacja

Najciekawszym pytaniem przed niedzielnymi derbami jest zatem to, czy Warta na mecz z Lechem wyjdzie równie odważnie, co kolejkę wcześniej z Wisłą Płock. A może trener Maciej Skorża szybko zatrzyma zapędy starszej siostry z dołu tabeli i to Lech będzie w pełni kontrolował grę, jak już się zdarzało przy Bułgarskiej na przykład w meczach przeciwko Wiśle Kraków czy Śląskowi Wrocław. 

Czytaj też 👉 Warta Poznań zyska nowe stroje, przynajmniej w sieci. "Mam nadzieję na dobrą zabawę dla jej kibiców"

W składzie i taktyce Kolejorza nie należy spodziewać się większych roszad czy zmian. Od początku sezonu szkoleniowiec Lecha pokazuje, że nie zamierza zmieniać czegoś, co się sprawdza. Chociaż akurat w spotkaniu z Piastem Gliwice Skorża udowodnił, że dobrze czyta też sytuację na boisku. Jeśli więc trener Szulczek przygotował na niedzielę coś specjalnego, to ostatecznie może się okazać, że Duma Wielkopolski odpowiednio zareaguje na wydarzenia boiskowe. 

Niedzielne spotkanie zapowiada się jeszcze ciekawiej, niż przed rokiem. Wciąż niewiadoma dyspozycja Warty pod wodzą nowego sternika kontra mocny i pewny siebie lider, który na stulecie klubu nie wyobraża sobie innego scenariusza, niż mistrzostwo. Niemniej jednak najważniejsze, żeby znowu kibice pokazali Polsce i światu, że Poznań to wyjątkowe miasto. 

Mateusz Włodarczyk
@mtwlodarczyk 
📷 Damian Garbatowski

0 komentarze:

Prześlij komentarz