aosporcieaosporcieaosporcie

12 sierpnia 2021

Lech Poznań ma nowe cele transferowe. To piłkarze FC Basel i CFR Cluj

Afimico Pululu | foto: Wikimedia / Дмитрий Пукалик

Mijają kolejne dni od zapowiedzi Macieja Skorży mówiącej, iż transfery do Lecha Poznań są kwestią maksymalnie tygodnia. Kolejorz faktycznie nie próżnuje i krąży wokół Afimico Pululu, piłkarza FC Basel.

Skrzydłowy to priorytet

Jak można usłyszeć na klubowych korytarzach, ściągnięcie piłkarza na pozycję skrzydłowego to w tej chwili dla Kolejorza absolutny priorytet. W obliczu wciąż słabej dyspozycji Jana Sykory Lech jest właściwie pozbawiony zmienników na tę pozycję.

O sile skrzydeł muszą więc stanowić Jakub Kamiński, za którego odrzucono ofertę opiewającą na 7 milionów euro od Wolfsburga, a także Michał Skóraś, czyli dwaj młodzieżowcy. Maciej Skorża nie jest zadowolony z obecnego stanu rzeczy i ma naciskać na jak najszybsze zamknięcie kadry, którą, jak sam mówił, w idealnym świecie miałby skompletowaną już 13 czerwca, czyli na start przygotowań do sezonu 2021/22. Od tamtej pory klub zasilili jednak tylko Barry Douglas i Artur Sobiech.

W klubie wcześniej za najbardziej newralgiczną pozycję, na którą zawodników miano ściągać niemal od razu obrano lewą obronę. Po odejściu Tymoteusza Puchacza do niemieckiego Unionu Berlin powstała tam dziura, którą tylko częściowo wypełnił Douglas. Brak jednak wciąż konkretnego zmiennika dla Szkota. Jak się jednak dowiedzieliśmy, ważniejszy jest nowy skrzydłowy.

Czytaj też 👉 Mickey van der Hart: To wielki rok dla Lecha. Chcemy zdobyć tytuł

Kądzior, Mane, Singh…

Warto zaznaczyć, że w trakcie trwającego okienka transferowego Lech sondował możliwość sprowadzenia już co najmniej trzech piłkarzy mogących grać na boku boiska. Wszystkie te rozmowy rozbiły się, jak przystało na Kolejorza, o pieniądze.

Tym samym Kądzior wybrał Piasta Gliwice, Carlos Mane najprawdopodobniej podpisze kontrakt z tureckim Kayserisporem, o czym informowaliśmy już jakiś czas temu. Luther Singh natomiast wciąż nie podjął ostatecznej decyzji co do swojej przyszłości, ale reprezentant RPA jest raczej skłonny do pozostania w Portugalii.

Kim jest Pululu?

Dowiedzieliśmy się, że kolejnym nazwiskiem łączonym z Lechem jest 22-letni Angolczyk z francuskim obywatelstwem, Afimico Pululu, który obecnie reprezentuje barwy szwajcarskiego FC Basel. Mówi się, że może on kosztować klub z Poznania nieco ponad milion euro. Obecnie w Poznaniu czekają na decyzję piłkarza.

Jak do tej pory Pululu rozegrał w barwach Basel 81 spotkań, w których zdobył pięć bramek i zanotował 11 asyst. Piłkarz ten może zagrać zarówno na boku boiska, jak i na centralnej pozycji w ataku. Takie cechy odpowiadają Maciejowi Skorży, który za wszelką cenę chciał mieć u siebie piłkarza uniwersalnego.

Inne opcje

Pululu nie jest jednak jedyną opcją rozważaną przy Bułgarskiej. Lech sonduje również rynek portugalski i rumuński. Kolejorz ma być zainteresowany ściągnięciem Alexandru Pauna, piłkarza CFR Cluj. Kwota, której oczekuje rumuński klub za swojego skrzydłowego opiewa na około milion euro.

Paun to wychowanek mistrza Rumunii, który w tym sezonie rozegrał 10 spotkań. W tym czasie udało mu się zanotować jedną asystę, ale ani razu nie trafił do siatki. W całej seniorskiej karierze w 251 meczach 27 razy pokonywał bramkarzy rywali. Zaliczył tyle samo kluczowych podań. Na swoim koncie ma również debiut w reprezentacji Rumunii.

Lech zwleka, ale czy to mu się opłaci?

Lech Poznań znów zwleka z zakupem skrzydłowego. Powtarza się sytuacja sprzed roku, kiedy to do klubu dopiero w sierpniu dołączył Jan Sykora, który zmagał się z problemami zdrowotnymi, a później, kiedy z jego zdrowiem było wszystko w porządku, zawodził na całej linii. Wygląda na to, że osoby odpowiedzialne za transfery, z Tomaszem Rząsą na czele, znów nie wyciągają wniosków.

W klubie utrzymywana jest narracja, iż to Maciej Skorża wetował ściągnięcie dotychczas obserwowanych zawodników, ale chyba mało kto w to wierzy. Sam Damian Kądzior, którego transfer szkoleniowiec Kolejorza miał ocenić na nieprzydatny, w rozmowie z “Weszło!” dał do zrozumienia, że Skorża chciał go w swoim zespole.

W ramach podsumowania - po trzech kolejkach nowego sezonu, który jest przecież tak ważny dla poznaniaków ze względu na przyszłoroczne obchody stulecia klubu, w Lechu wciąż brakuje piłkarzy na co najmniej dwóch pozycjach. Skrzydłowy i lewy obrońca. Ruchów w tym obszarze powinniśmy się spodziewać w najbliższym czasie. W innym wypadku Poznańska Lokomotywa znów może stanąć i nie odpalić na czas.

Dominik Stachowiak
📷 Transfermarkt

0 komentarze:

Prześlij komentarz