
Mizeria, spacerek, po prostu dramat. Ciężko być spokojnym po meczu, który miał wywołać emocje i rzeczywiście to zrobił. Tyle że zamiast o pięknych golach, akcjach czy choćby po prostu walce mówimy znów o bezradności, smutku i po prostu nijakości. Legia Warszawa wygrała przed własną publicznością z Lechem Poznań 1:0, ale powiedzmy sobie szczerze - obie drużyny zagrały w niedzielę po prostu paździerz.