aosporcieaosporcieaosporcie

22 marca 2022

Bartosz Salamon ma za sobą szalony tydzień. Kontuzja, powołanie i powrót

Bartosz Salamon

Bartosz Salamon to jeden z najlepszych zawodników w tym sezonie Ekstraklasy. Ciężko sobie wyobrazić defensywę Lecha bez 30-latka w składzie. Dzięki świetnym występom, ponownie został zauważony i po latach powołany do reprezentacji. Okoliczności tego powołania są jednak niezwykłe. 

Minister Obrony Lechowej 

Bartosz Salamon do Lecha trafił zimą 2021 roku. Pochodzący z Murowanej Gośliny zawodnik, mimo że jest wychowankiem Kolejorza, to w pierwszym zespole zadebiutował dopiero rok temu. Gdy występował jeszcze w młodzieżowych zespołach, jego talent zauważyli włoscy skauci. To właśnie na Półwyspie Apenińskim spędził prawie całą seniorską karierę, grając na boiskach Serie A i Serie B w blisko trzystu spotkaniach. 

Dla Salamona początki w drużynie Dumy Wielkopolski były dość trudne, jednak jak wszyscy pamiętamy tamten czas dla Lecha był szczególnie ciężki. W obecnym sezonie wszystko obróciło się o 180 stopni. Dziś ciężko jest wyobrazić sobie defensywę Lecha bez Salomona w składzie. 30-letni stoper opuścił tylko jedno spotkanie. Rewanżowe spotkanie z Cracovią musiał oglądać w domu z powodu zakażenia koronawirusem. We wszystkich pozostałych meczach występował od deski do deski, strzelając w nich trzy gole. 

Reprezentacyjne perypetie

Pierwsze powołanie do seniorskiej reprezentacji Bartosz Salamon otrzymał od Franciszka Smudy w sierpniu 2010 roku. W kadrze jednak zadebiutował dopiero trzy lata później za kadencji trenera Władysława Fornalika w meczu eliminacji do Mistrzostw Świata w meczu z San Marino. Następnie wystąpił jeszcze w czterech innych spotkaniach. 

Na kolejne powołania Salamon znów musiał trochę poczekać. Jego umiejętności ponownie docenił dopiero Adam Nawałka, zapraszając Salamona marcowe na zgrupowanie w 2016 roku. Obrońca występujący wtedy we włoskiej Cagliari zagrał w dwóch towarzyskich meczach z Serbią oraz Finlandią. W obu z nich Salamon zaprezentował się bardzo dobrze, szczególnie w meczu z Finami, kiedy to zanotował asystę przy golu Kamila Grosickiego. Tym samym zagwarantował sobie bilet na Euro 2016 rozgrywane we Francji. Tam jednak nie otrzymał możliwości gry. 

Szansa 

7 marca, Czesław Michniewicz ogłosił kadrę na zbliżające się zgrupowanie. Na liście powołanych znajdowali się jednak tylko zawodnicy grający w zagranicznych ligach. Grono to miało zostać powiększone o kilka nazwisk z Ekstraklasy. Tydzień później było już wiadome, że wśród powołanych znaleźli się Mateusz Wieteska (Legia Warszawa), Patryk Kun (Raków Częstochowa), Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin) oraz właśnie Bartosz Salamon (Lech Poznań).

Dla Salamona powołanie miało słodko-gorzki smak. Zanim oficjalnie pojawiła się informacja z nazwiskami, które Czesław Michniewicz zaprasza na najbliższe zgrupowanie, obrońca Kolejorza mierzył się w ligowym spotkaniu przeciwko Wiśle Kraków. W samej końcówce spotkania doszło do bardzo groźnie wyglądającego incydentu. Walcząc o górną piłkę z Elvisem Manu, Salamon upadł, a jego noga wykręciła się w nienaturalny sposób. Salamon przy pomocy klubowych lekarzy opuścił boisko. Uraz wyglądał bardzo poważnie. 

Czytaj też 👉 Lech Poznań wygrał przy pełnej Bułgarskiej. Tego nie dokonał od lat

- Bartek leży teraz na stole i zajmuje się nim lekarz. Nie wygląda to dobrze. Bez badań nie możemy nic więcej powiedzieć, ale z niepokojem będę oczekiwał na wyniki - mówił po meczu trener Maciej Skorża. Po przeprowadzeniu rezonansu magnetycznego, wykluczono najgorsze, czyli zerwanie więzadeł, co nie tylko wykluczyłoby Salamona z zgrupowania, ale prawdopodobnie oznaczałoby też dla niego koniec sezonu. 

Na szczęście uraz okazał się zdecydowanie mniej poważny niż początkowo zakładano. Salamon bardzo szybko wrócił do pełnego treningu i już po niecałym tygodniu ponownie wystąpił w barwach Kolejorza, tym razem prowadząc go do zwycięstwa w jubileuszowym meczu przeciwko Jagiellonii Białystok. Tym samym Bartosz Salamon pojedzie na zgrupowanie reprezentacji i być może ponownie dostanie szansę na pokazanie swoich umiejętności z białym orzełkiem na piersi     

Patryk Skibiński
@Skiba9969 
📷 Damian Garbatowski

0 komentarze:

Prześlij komentarz