aosporcieaosporcieaosporcie

18 maja 2018

On za Lecha wejdzie w ogień, czy zrobią to też jego piłkarze? Ivan Djurdjević nowym trenerem Lecha Poznań

Ivan Djudjević
Pep Guradiola w Barcelonie, Zinédine Zidane w Realu Madryt czy też nawet Gennaro Gattuso w Milanie. Futbol w ostatnich latach dostarczył nam sporo świetnych czy nawet wybitnych trenerów, którzy wcześniej byli wielkimi gwiazdami tych samych drużyn na boisku, a swojego szkoleniowego fachu uczyli się w rezerwach danych klubów. Teraz na taki sam scenariusz stawia też Lech Poznań. Jego nowym trenerem został Ivan Djurdjević.

Od wczoraj o 41-latku zapewne przeczytaliście już całą masę tekstów, począwszy od archiwalnych wywiadów, a kończąc na subiektywnych opiniach dotyczących takiego wyboru władz Kolejorza. Nie można bowiem ukrywać - wybór Djurdjevicia na stanowisko pierwszego trenera Lecha jest decyzją polityczną. W systemie hiszpańskim przy socios wybierających prezesa klubu, taki zabieg byłby zapewne wykonany w roku przedwyborczym. W przypadku Lecha informacja z kolei wypłynęła w czasie bardzo podwyższonego ciśnienia wokół klubu.

Prezes Karol Klimczak i wiceprezes Piotr Rutkowski musieli zacząć działać, by zapanować nad pożarem, którego sami są też poniekąd współautorami. Po upokarzających wynikach w rundzie finałowej, w tym trzech porażkach u siebie kolejno z Koroną Kielce (0:1), Górnikiem Zabrze (2:4) i Jagiellonią Białystok (0:2) swoją głową musiał zapłacić trener Nenad Bjelica.

Coraz bardziej rozsierdzone trybuny stracił już zupełnie cierpliwość do duetu Klimczak - Rutkowski Junior. Ten musiał więc zagrać va banque. Postawienie na legendę klubu, powszechnie szanowaną przez kibiców, wydaje się więc najlepszą możliwą sytuacją. Podobnie jak ogłoszenie tego wszystkiego w tygodniu przed meczem z Legią Warszawa, dzięki czemu to właśnie ta informacja obiegnie mainstreamowe media, a mniej będzie w nich o poważnych problemach dotyczących organizacji niedzielnego spotkania.

105 meczów w latach 2007-2013 w barwach Lecha Poznań w Ekstraklasie rozegrał Ivan Djurdjević. Strzelił w nich cztery gole

Z punktu sportowego, najważniejsze jest jednak pytanie, czy Ivan Djurdjević jako trener pierwszej drużyny Lecha nie da sobie wejść na głowę władzom tak jak to miało miejsce za czasu jego gry dla Kolejorza? W klubie, w którym nie ma stanowiska dyrektora sportowego, brak jest de facto osoby odpowiedzialnej za pion sportowy. Bo chyba nikt nie wyobraża sobie, że wiceprezesa Piotra Rutkowskiego ot tak odwołałby jego ojciec i właściciel Lecha, Jacek? Zresztą nie miałoby to większego sensu, jeśli klub nie miałby przygotowanego odpowiedniego kandydata na właśnie stanowisko dyrektorskie.

Dlatego właśnie ważna jest deklaracja Djurdjevicia, który wedle zapowiedzi poznańskich mediów, chce mieć decydujący głos w kwestii letnich transferów. Czy to oznacza jednak, że zreorganizowany zostanie słynny już komitet transferowy? Co z piłkarzami, którzy mieli opuścić Lecha po sezonie? W tym momencie przy Bułgarskiej panuje dość spora niewiadoma.

Nieprawdą jest natomiast opinia, że Serb jako trener nie ma doświadczenia czy sukcesów. Wierzcie, że warsztat, jaki można wyrobić sobie na III-ligowych boiskach procentuje później na szczeblu centralnym, co świetnie pokazują walczące o awans na zaplecze Ekstraklasy drużyny, które jeszcze niedawno mierzyły się na tym samym szczeblu co rezerwy Kolejorza (Warta Poznań czy obecne beniaminki II ligi, ŁKS oraz GKS 1962 Jastrzębie). 

1,91 punktu na mecz - oto bilans Djurdjevicia na stanowisku trenera rezerw Lecha

Owszem, Djurdjević z drugim zespołem Lecha nie zdołał awansować, ale nie zapominajmy, że od kiedy Djuka objął młodych adeptów Dumy Wielkopolski, to ci rok w rok o ten awans walczyli do niemal samego końca. W sezonie 2015/2016 przegrali je w ostatniej kolejce po bezpośrednim starciu z Zielonymi, podobnie zresztą jak w rozgrywkach 2016/2017, gdzie na własne życzenie dali wyrwać sobie awans Gwardii Koszalin. Teraz idzie im nieco słabiej - zajmują czwarte miejsce z aż 15 punktami straty do prowadzącego Świtu Skolwin, ale to wciąż daje im statut najlepszych rezerw w Polsce. A przecież nie zapominajmy, że praca w drugiej drużynie to nie jest łatwa robota. Często bywało tak, że na początku danego tygodnia trener nie wiedział, z kim będzie pracować pod kątem weekendowego spotkania. Dlatego tym bardziej należy docenić wyniki Djurdjevicia z Lechem II Poznań.


Na boisku świetnie wpasował się w maksymę, której Lech hołduje od kilku lat - Nigdy Się Nie Poddawaj i wydaje się, że podobnie ma to miejsce teraz, kiedy wszystko obserwuje już z ławki rezerwowych. Przed Ivanem Djurdjeviciem stoi niezwykle ciężkie zadanie - musi nie tyle odbudować drużynę, co wręcz stworzyć ją na nowo. Z piłkarzy, którzy w ostatnich sezonach przegrali wszystko, co się da, musi zlepić bohaterów, którzy podobnie jak on zdobędą dla Kolejorza kolejne mistrzostwo Polski. I właśnie ta zmiana mentalna wydaje się teraz największym wyzwaniem nowego trenera Lecha. Djuka, powodzenia!


Piotrek Przyborowski
📷 Roger Gorączniak / Warta Poznań

0 komentarze:

Prześlij komentarz