Gregor Schlirenzauer: Adam mnie natchnął, cieszę się, że mogłem skakać, według mnie, z najlepszym skoczkiem w historii.
Włodzimierz Szaranowicz: Zaczynał jako idol kryzysowy, który miał nas wprowadzić, jako ambasador wspaniałego skoku cywilizacyjnego do Europy. Fenomen społeczny, przecież my dzięki tym transmisjom żyliśmy życiem zastępczym.
Pierwszy skok i decyzja trenera
Adam Małysz swój pierwszy skok oddał w wieku 6 lat na obiekcie K-17 w Wiśle-Centrum. Mały Adaś nie utrzymał jednak równowagi i upadł, wszystko dlatego, że miał zbyt duże buty. Swoją karierę zaczynał w kombinacji norweskiej, czyli dyscyplinie polegającej na połączeniu skoków narciarskich i biegów. Jan Szturc - pierwszy trener Małysza - zasugerował, aby Adam skupił się na skokach. Jesienią 1994 roku Adam Małysz zdecydował, że zajmie się wyłącznie lataniem, jak się później okazało, była to świetna decyzja.
Pierwsze sukcesy
Zadebiutował w zawodach Pucharu Świata 4 stycznia 1995 roku w Innsbrucku - zajął 17. miejsce. W Holmenkollen 17 marca 1996, 18-letni skoczek odniósł swoje pierwsze zwycięstwo. Okres największej świetności Orła z Wisły to lata 2001-2003, kiedy to Małysz trzy razy z rzędu zdobył kryształową kulę, czyli trofeum przyznawane za zwycięstwo w całym Pucharze Świata. W roku 2001, Król Adam odniósł jedyne zwycięstwo w całym Turnieju Czterech Skoczni.
Jedyny mankament
Wydawałoby się, że Polak zgarnął już wszystko, w końcu zdobył czterokrotnie kryształową kulę, cztery razy wygrał mistrzostwo świata i zawsze robił to z bezapelacyjną przewagą. Jedynie z igrzysk olimpijskich Adaś nigdy nie przywiózł złota. Zawsze, kiedy był w formie na wygranie złota olimpijskiego, wyprzedzał go Szwajcar - Simon Ammann.
Polsko - niemiecki dżihad
W czasach świetności Polak miał dwóch rywali - gigantów, Niemców, Svena Hannawalda i Martina Schmitta, szczególnie elektryzujące były pojedynki tych panów na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. I o ile Schmitta polscy fani, tłumnie zgromadzeni pod skocznią, darzyli pewną sympatią, to Hannawalda niemal nienawidzili. Do tego stopnia, że przed zawodami w czeskim Harrachovie w sezonie 2001/02 nasi rodacy obrzucili go śnieżkami, gdy ten wjeżdżał kolejką linową na górę.
Zakończenie kariery
Po brązowym medalu w Oslo na mistrzostwach świata, Adam Małysz 3 marca 2011 roku, na antenie telewizji polskiej ogłosił koniec kariery. Dla mnie osobiście była to jedna ze smutniejszych wiadomości. Nie byłem w stanie wyobrazić sobie, co będę robić, gdy włączę telewizor i podczas zawodów Pucharu Świata na belce startowej nie usiądzie sympatyczny skoczek z wąsem. Była to dosłownie łamiąca wiadomość.
Najlepszym dowodem na to, jak wielką postacią był Polak dla całego świata skoków narciarskich jest fakt, że podczas ostatnich zawodów naszego Orła każdy z zawodników występował z wąsami pod nosem. Był to wspaniały hołd dla naszego mistrza.
Niesamowite zainteresowanie
Adam Małysz przed ważnymi zawodami zwracał się do telewidzów, mówiąc Dmuchajcie w telewizory. I dmuchali! Podczas igrzysk olimpijskich w 2002 roku w telewizory dmuchało ponad 13 milionów fanów, ta sytuacja powtórzyła się również, kiedy Małysz odnosił swoje ostatnie zwycięstwo w Zakopanem. A przecież skoki nie są zbyt dynamicznym sportem, który chętnie się ogląda.
Specjalne wyróżnienia
Adama nie dało się nie kochać, przesympatyczny, zawsze uśmiechnięty, niezwykle skromny, a jednocześnie, choć drobny, gigant w swoim fachu. W 2001 roku otrzymał Medal Holmenkollen - nagroda przyznawana przez norweski związek narciarski. W 2007 odebrał nagrodę za Skok Roku, to trofeum przyznawane jest skoczkowi, który przez cały rok kalendarzowy wyskakał najwięcej metrów. Po zsumowaniu wszystkich odległości, okazało się, że Małysz w 2007 roku skoczył łącznie 6546 metrów. Ostatnią ważną nagrodą była statuetka Sportowca Wolnej Polski przyznana z okazji XXV rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce.
W tak krótkim tekście nie da się w pełni oddać fenomenu mistrza. Przez lata uwielbiany, kochany przez cały świat. W zamian za to odwdzięczał się niebotycznymi skokami i lotami. Aktualnie nie może zapomnieć o sporcie - jest kierowcą rajdowym, lecz na lądzie nie radzi sobie tak dobrze, jak w powietrzu.
0 komentarze:
Publikowanie komentarza