
Lech Poznań uniknął kolejnej kompromitacji i awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. Kolejorz długo męczył się w czwartkowym starciu z pierwszoligowym Radomiakiem, a do rozstrzygnięcia meczu potrzebne były rzuty karne. Bohaterem został Filip Bednarek, który postanowił wyrównać stare porachunki z Miłoszem Kozakiem.