aosporcieaosporcieaosporcie

10 listopada 2018

Umoczony Czech na celowniku Lecha Poznań


Wszyscy żyją tym, czy Lech Poznań zatrudni w najbliższym czasie Adama Nawałkę, ale włodarze Kolejorza (być może) mają jednak świadomość tego, że zmiana trenera nie zmieni wszystkiego i potrzebne są w stolicy Wielkopolski również wzmocnienia składu. Przegląd Sportowy informuje, że przy Bułgarskiej poważnie myślą o ściągnięciu do siebie Davida Jablonskiego, czeskiego obrońcy Levskiego Sofia z dużym potencjałem i nieklarowną przeszłością. 

Urodzony 27 lat temu w Sokolovie w Bułgarii występuje od blisko dwóch lat. Z końcem czerwcem przyszłego roku kontrakt Jablonskiego jednak wygaśnie i to jest właśnie kwestia, która ma przekonywać poznaniaków do skuszenia zawodnika swoją ofertą, aby ten nie przedłużył obowiązującej umowy z Levskim i przeprowadził się do Poznania. Albo zimą za niewielką kwotę, albo latem za darmo.

Czech w obecnym sezonie jest podstawowym zawodnikiem klubu ze stolicy Bułgarii, łącznie zagrał w 13 meczach (w tym dziesięciu ligowych), strzelił bramkę i zanotował dwie asysty. Tylko raz z Jablonskim w pierwszym składzie Levski schodził z boiska pokonany. Są to zatem statystyki, których drużyna tymczasowo prowadzona przez Dariusza Żurawia, zdecydowanie potrzebuje.

Kariera 27-latka mogłaby się jednak potoczyć zupełnie inaczej, gdyby nie to, że w 2013 roku, gdy grał w czeskich Teplicach, był zamieszany w ustawianie meczów drużyny do lat 21. Zawodnik został skazany na karę grzywny i więzienia w zawieszeniu, jednak chyba największą karą dla niego była rezygnacja stołecznej Sparty z zakupu młodego piłkarza.



Jablonsky miłość do klubu i rodziny chętnie pokazuje na swoim profilu na Instagramie

W Poznaniu jak najszybsze wzmocnienie obrony jest chyba kluczowym zadaniem, bowiem niewiele było w tym sezonie meczów, które Lech Poznań kończył z czystym kontem. Trochę pewnie była to wina formacji, którą próbował grać były już trener Ivan Djurdjević. I choć może zawodnicy nie byli na gotowi na grę trójką z tyłu, to nie zmienia to faktu, że w takim klubie jak Lech bardzo dobra dyspozycja defensywy to podstawa.

Jeśli pogłoski o zainteresowaniu się potwierdzą, a klub przekona do siebie czeskiego obrońcę, to możliwe, że już w styczniu Jablonsky wzmocni skład poznańskiej lokomotywy. Prędzej jednak dowiemy się chyba czy aby na pewno?, kto zostanie nowym szkoleniowcem Lecha Poznań. 

Mateusz Włodarczyk
📷 Wikimedia / Елена Рыбакова

0 komentarze:

Prześlij komentarz