Wygraj Ligę: przed 13. kolejką

Wilki hit w Warszawie, mecz, na który czeka cała piłkarska Polska. A wraz z nią menadżerowie w Wygraj Ligę, którzy już teraz powinni główkować nad swoimi składami w 12. kolejce Ekstraklasy.

Ich lepiej mieć u siebie

Tamás Kádár / 1,1 mln / Lech Poznań - jedna z najbarwniejszych postaci czwartkowego meczu z Fiorentiną. Douglas ostatnio wielką formą nie dysponował, więc wydaje się, że Jan Urban może dać szansę Węgrowi również w hicie z Legią. Tani.

Kamil Vacek / 2 mln / Piast Gliwice - ostatnio solidnie punktuje indywidualnie, w 12. kolejce wykręcił nawet 12 punktów. Od końca sierpnia średnio ponad cztery punkty na mecz.

Mariusz Stępiński / 1,7 mln / Ruch Chorzów - strzelił Lechowi dwa gole po stałych fragmentach gry, po meczu czuł wielki niedosyt, o czym wspomniał w wywiadzie. Jako jeden z dodatkowych napastników całkiem dobry.

Legenda poznańskiego futbolu nie żyje. Zmarł ostatni mistrz Polski z Wartą Poznań

Ich na razie lepiej odpuścić
Wojciech Kędziora / 1,5 mln / Termalica Bruk-Bet Nieciecza - 35-latek całkiem nieźle rozpoczął sezon, ale wydaje się, że to był tylko dobry początek. Lata lecą, ostatnio nie grał, cena zacznie spadać.

Kamil Biliński / 2,1 mln / Śląsk Wrocław - też jego powrót do Śląska miał być wielki, ten strzela, ale nie tak, jak się tego spodziewano. W ostatnich siedmiu meczach tylko raz miał więcej punktów niż dwa. To nie są dobre statystki.

Fiodor Černych / 2,5 mln / Jagiellonia Białystok - od Litwina spodziewano się jednak chyba w Białymstoku więcej. Ostatnio raczej bezbarwnie, zresztą sama Jaga przeplata dobre mecze ze złymi. Cena dość wygórowana.

Jak wygląda sytuacja w lidze a o sporcie?

Moje Tygrysy Oświecenia w ostatniej kolejce spisały się raczej słabo, tylko 39 punktów i stracona szansa na korzystny wynik w w październiku. Podium bez zmian. Liderem z 621 punktami w tabeli prowadzi Gfc Gryfice (Tomasz Krysiak), Benon (Bernard Jakubiak) nadal na drugim miejscu, a trzecie FC Niszczyciele (sicu).

Autor: Piotrek Przyborowski | @P_Przyborowski | piotrek.przyborowski@gmail.com


→ Jesteśmy też na YT!