aosporcieaosporcieaosporcie

3 września 2018

Poznań Hussars Ladies walczą o marzenia


Pamiętacie Poznań Hussars Ladies? Ten przemiły i ambitny klub lacrosse dopiero co wywalczył kolejny złoty medal mistrzostw Polski. Teraz dziewczyny walczą jednak o spełnienie kolejnych marzeń. Na ich horyzoncie pojawiły się bowiem... Klubowe Mistrzostwa Europy, czyli swoisty odpowiednik Ligi Mistrzów. By jednak pojechać do Gent (spokojnie to nie Genk, a Gandawa) zespół potrzebuje pewnego zastrzyku finansowego. I tu do akcji możecie wkroczyć Wy, czyli kibice!

Hussars Ladies po raz kolejny zostały najlepszą drużyną w Polsce pod koniec czerwca. Podczas Weekendu Mistrzów Polskiej Ligi Lacrosse, który odbył się na poznańskim Golęcinie, w finale po zaciętym spotkaniu pokonały swoje odwieczne rywalki Kosynierki Wrocław 7:5.

Dobre wieści przyszły jednak nieco później. Okazało się, że poznanianki mają szansę wystąpić w Ken Gallucio Cup, czyli swoistej lacrossowej Lidze Mistrzyń. Już sam fakt, że podopieczne Marcina Basińskiego znalazły się w gronie 12 najlepszych drużyn w Europie, powinien napawać dumą. 

Szczególnie, że w Belgii z pewnością nie będą przysłowiowym chłopcami (tudzież dziewczynkami) do bicia. Już w zeszłym roku udało im się osiągnąć tam całkiem niezły wynik. Cztery wygrane na pięć spotkań i zwycięstwa z mistrzyniami Norwegii (8:0!), Belgii (a więc gospodyniami turnieju, 7:1), Irlandii (8:2) oraz Włoch (5:0) były dla poznanianek osiągnięciem co najmniej historycznym. W końcowej klasyfikacji nie zostały ujęte tylko przez to, iż z konieczności przekroczyły one limit zawodniczek wypożyczonych z innych krajowych klubów.

Ową historię Poznań Hussars Ladies chcą zresztą napisać również i w tym roku. ELF, czyli Europejska Federacja Lacrosse uznało jednak, że wypada zrobić wpisowe. Te wynosi cztery tysiące złotych. Nie jest to suma astronomiczna, ale dziewczyny same organizują rok w rok środki niezbędne do funkcjonowania klubu, dlatego każdy dodatkowy koszt obciąża ich domowe budżety.

- Format rozgrywek zmienił się w porównaniu z poprzednim rokiem, a w grupie mamy też zupełnie inne drużyny niż ostatnio, więc trudno coś prognozować. Przede wszystkim cieszymy się, że będziemy mieli okazję zmierzyć się z mistrzyniami Niemiec (HLC Rot-Weiss Monachium), Holandii  (Amsterdam Lions) czy Szwajcarii (Wettingen Wild Lacrosse) i po prostu chcemy w tych meczach dać z siebie wszystko i zobaczyć jak wypadniemy w porównaniu z bardziej rozwiniętymi, zachodnimi ligami - tłumaczy nam trener Hussars Ladies i prezes całego klubu, Marcin Basiński.

Te kilka tysięcy piechotą jednak nie chodzi, ale jeśli myślicie, że zawodniczki wraz ze swoim sztabem szkoleniowym i zarządcami widząc tę kwotę zlękły się wyzwania, to się grubo mylicie. Hussars Ladies uruchomiły swoją zbiórkę crowdfundingową na popularnej stronie PolakPotrafi.pl, którą możecie znaleźć, klikając w ten oto link.

Pomóc można choćby poprzez wpłatę choćby złotówki. Od dyszki w górę możecie liczyć na różnego rodzaju nagrody. Od tych prostych jak zdjęcie drużyny czy wristbandy na rękę, aż po indywidualny trening z zawodniczkami, masaż czy wizytę u fizjoterapeuty. Im wyższa jednak darowizna, tym lepsza nagroda. Za czterysta złotych możecie nawet wybrać się z resztą drużyny do Belgii!

Dziewczyny póki co zebrały już nieco ponad trzy patyki. Do osiągnięcia celu brakuje więc mniej niż tysiąc złotych. W razie zgromadzania nadmiaru tej sumy, reszta funduszy zostanie przeznaczona na transport oraz zakwaterowanie w Gandawie. 

Bardzo podobają mi się tego typu inicjatywy, kiedy mimo przeciwności losu, ktoś się nie poddaje i po prostu chce zrealizować swoje marzenia. Dlatego w miarę możliwości myślę, że rzeczą całkiem przyjemną byłoby wsparcie dziewczyn jakimś groszem. Szczególnie, że to nie byle jaka drużyna, ale mistrzynie Polski!


Piotrek Przyborowski
📷 Irek Pindral

0 komentarze:

Prześlij komentarz