aosporcieaosporcieaosporcie

18 października 2016

Tamás Kádár wróci na stare śmieci? Obserwują go znane zachodnie kluby

Tamás Kádár oraz Dawid Kownacki znaleźli się na celowniku kolejnych zachodnich klubów. Węgra chciałby u siebie m.in. Ajax czy Betis, ale w grę wchodzi nawet powrót do Newcastle. Kownacki znalazł się natomiast w notesach hiszpańskich obserwatorów. Jedno jest niemal pewne - zimą ktoś Bułgarską powinien opuścić.

26-letni reprezentant Węgier do Lecha trafił zimą zeszłego roku z Diósgyöru. Wówczas, a także już po pierwszych spotkaniach w barwach Kolejorza chyba nikt nie spodziewał się, że wydana na niego kwota około 450 tysięcy euro jeszcze się zwróci. Teraz wydaje się to pewne - Lech chce sprzedać swojego defensora głównie z tego powodu, że i on sam chętnie zmieniłby otoczenie. Ma za sobą całkiem solidny rok, co prawda słaby w przypadku osiągnięć z klubem, ale na Euro 2016 z kadrą narodową udało mu się wyjść z grupy.

I chociaż ostatnio widać w jego przypadku pewien spadek formy, Lech nie powinien mieć raczej problemów ze sprzedażą piłkarza, którego kontrakt wygasa dopiero w 2018 roku. Duma Wielkopolski najchętniej pozwoliłaby mu odejść za dwa miliony euro, ale w grę wchodzi również cena o 500 tysięcy tańsza.

Latem Węgier był bardzo bliski przejścia do Lokomotiwu Moskwa. Teraz prędzej mu już chyba jednak na zachód Europy. Podczas ostatniego ligowego meczu Lecha z Wisłą Kraków na Bułgarskiej goszczono przedstawicieli takich klubów jak Ajax, Betis czy Newcastle. W tym ostatnim klubie defensor występował już w latach 2008-2014, ale wówczas zdołał dla tego zespołu rozegrać zaledwie 13 spotkań.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kádár Tamás ♥️⚽️..4..⚽️♥️. (@kadikaaaa)


Jedno jest pewne - jeśli Kádár chce odejść do dużo lepszego zespołu niż Lech, na boisku musi prezentować się znacznie lepiej... niż na tym zdjęciu!

Betis w niedzielę przypatrywał się jeszcze innemu piłkarzowi. Chodzi o Dawida Kownackiego, powszechnie uważanego już w przeszłości przecież za golden boya Lecha. Od pewnego czasu widać u niego regres i stagnację, ale jak zapowiadał ostatnio prezes Kolejorza, Karol Klimczak, przed młodym napastnikiem wciąż jeszcze wielka kariera. 19-latek już kilkukrotnie był bliski opuszczenia poznańskiego zespołu, ale z różnych powodów pozostawał w stolicy Wielkopolski. I chociaż na razie raczej jego transfer nie wchodzi w grę, to zainteresowanie klubu z Primera División jego osobą z pewnością może cieszyć.

Autor: Piotr Przyborowski | @P_Przyborowski | piotrek.przyborowski@gmail.com | foto: Piotr Przyborowski / aosporcie.pl

0 komentarze:

Prześlij komentarz