aosporcieaosporcieaosporcie

10 sierpnia 2016

Obcokrajowiec w Warcie?! "Zieloni" testują bramkarza


Ołeksandr Worobej może trafić do Warty Poznań - poinformował serwis poznan.sport.pl. Ukrainiec ma być ostatnim letnim wzmocnieniem Dumy Wildy i wzmocnić rywalizację na pozycji bramkarza.

21-latek sam zgłosił się do klubu z Drogi Dębińskiej. Jak zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami Wyborczej, w jego kraju teraz sytuacja nie pozwala na spokojne trenowanie i swoją karierę chciałby kontynuować już w Polsce.

Szkoleniowiec Warty przyznaje, że jego drużynie potrzeba drugiego bramkarza. Po tym jak zespół opuścił wraz z końcem sezonu Jędrzej Dorynek, trener Bekas pozostał z jednym golkiperem z doświadczeniem w pierwszej drużynie. To Mateusz Filipowiak, który zimą tego roku powrócił z wypożyczenia z Jaroty Jarocin i niemal z miejsca stał się dla sternika Dumy Wildy pierwszym wyborem.

41-latek w rozmowie z GW przyznał też, że z filmiku, który sztab dostał od samego piłkarza i postawy na boisku podczas treningu wynika, że to kumaty chłopak.


Młody bramkarz do Poznania trafił wraz z rodziną, wcześniej przebywał w Warszawie, dokąd trafił wprost z Ukrainy. Ostatnio grał w młodzieżowej drużynie (U-21) Wołynia Łuck. To klub bez większych sukcesów na arenie międzynarodowej, w minionym sezonie zajął w tamtejszej ekstraklasie dwunaste miejsce.

Jeśli Worobej podpisze kontrakt z Wartą, to będzie pierwszym obcokrajowcem przy Drodze Dębińskiej od ponad trzech lat. Ostatnim piłkarzem spoza Polski w kadrze Zielonych był Fei Yu. Był to pierwszy Chińczyk grający w klubie z naszego kraju. Do Warty przybył na przełomie lutego i marca 2013 roku, ale zadebiutował w niej dopiero w połowie kwietnia w spotkaniu z Olimpią Grudziądz. Zagrał w tym meczu przez 33 minuty i to jest jego cały dorobek w barwach poznańskiego klubu.


Chociaż władze klubu jeszcze w trakcie ówczesnego sezonu zadecydowały o tym, że Chińczyk wróci do swojego macierzystego klubu (a był to wtedy Shanghai Shenhua!), to ostatecznie trafił on do Sertanense FC (klub z niższych lig portugalskich). Dokładnie pamiętam tego filigranowego pomocnika, który swojego jedynego gola strzelił w sparingu z reprezentacją Polski kobiet. Uważam, że gdyby dostał więcej czasu w Warcie i (a może przede wszystkim) pomoc tłumacza, to z chłopaka mogli być ludzie. Przez te pół godziny starcia z Olimpią pokazał bowiem wtedy, że warsztat techniczny i szybkość z pewnością ma.

Ukraiński bramkarz takich problemów w Ogródku mieć nie powinien. Komunikacja nie będzie dla niego stanowić problemu, a i o wizę z powodów czysto politycznych powinno mu być znacznie łatwiej niż dla chcącego zrobić karierę w Europie Chińczyka. Pytanie tylko, czy w przeciwieństwie do tego drugiego, poradzi sobie mentalnie.

Autor: Piotr Przyborowski | @P_Przyborowski | piotrek.przyborowski@gmail.com

0 komentarze:

Prześlij komentarz