aosporcieaosporcieaosporcie

21 maja 2017

Zielony dramat w Ogródku trwa w najlepsze. Warta Poznań - Rozwój Katowice 0:0

Drzewa rosną, pogoda się zmienia, ptaki przylatują, jednak pewne rzeczy pozostają takie same - Warta Poznań wciąż nie potrafi wygrać w 2017 roku przed własną publicznością. Tym razem Duma Wildy bezbramkowo zremisowała z Rozwojem Katowice.

Pewnie nie było takiego kibica, który w sobotnie popołudnie przyszedł na Stadion przy Drodze Dębińskiej dopiero w 80. minucie. Jeśli jednak znalazłby się taki fan, to można by powiedzieć, że trafił w dziesiątkę. W ostatniej części meczu 32. kolejki II ligi między Wartą i Rozwojem działo się bowiem zdecydowanie najwięcej.

W pierwszej połowie na Dolnej Wildzie nie działo się zbyt wiele. Piłkarze obu ekip długo nie potrafili prawidłowo nastawić swoich celowników. W Warcie aktywni byli Michał Ciarkowski i Łukasz Białożyt, ale próby tych zawodników ani razu nie poszybowały w tej części spotkania w światło bramki strzeżonej przez Bartosza Solińskiego. 

Duże znaczenie dla losów spotkania mogły mieć więc stałe fragmenty gry. W 43. minucie po dośrodkowaniu Białożyta w niezłej sytuacji znalazł się Bartosz Kieliba, ale ostatecznie kapitan Warty nie trafił w bramkę, a dodatkowo popełnił też faul. Chwilę później najlepszą tej części meczu szansę dla gości zmarnował Bartosz Sobotka. Z jego centrostrzałem po rzucie wolnym poradził sobie Tomasz Laskowski.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście, ale Michał Czekaj w dogodnej sytuacji minął się z piłką, a po huknięciu Damiana Kowalczyka piłkę sparował Laskowski. W 71. minucie niezłą okazję miała też Warta, ale po szarży Mateusza Brozia prawą stroną akcji nie zdążył zamknąć wprowadzony po przerwie Filip Brzostowski.

Gospodarze obudzili się tak naprawdę na pięć minut przed końcem spotkania. Dużo dało wprowadzenie na boisko Franciszka Siwka, który popisał się kilkoma ciekawymi rajdami prawą stroną. W 88. minucie setkę zmarnował grający przed wejściem na pozycji wychowanka Lecha Krzysztof Biegański, któremu świetnie piłkę zgrał Adrian Szynka. Doświadczony pomocnik fatalnie jednak przestrzelił.

Już w doliczonym czasie gry po raz kolejny szansę na zdobycie bramki po rzucie wolnym zmarnował Kieliba. Chwilę później natomiast całkiem tłumnie (biorąc pod uwagę pogodę) kibice mogli przeżyć prawdziwy happyend - ostatecznie jednak po dośrodkowaniu Biegańskiego wolej Dominika Chromińskiego obił jedynie poprzeczkę.

Ostatecznie Warta zremisowała z Rozwojem Katowice 0:0 i nie przerwała fatalnej passy meczów bez zwycięstwa u siebie. Cieszy natomiast fakt, że na dwie kolejki przed końcem zmagań w II lidze Zieloni są niemal pewni utrzymania - do tego wystarczy im punkt w jednym z dwóch ostatnich spotkań. A tam na rozkładówce wyjazd z Błękitnymi Stargard i zakończenie sezonu przed własną publicznością z drżąca przed spadkiem Olimpią Zambrów.

Warta Poznań - Rozwój Katowice 0:0
20.05.2017, Stadion przy Drodze Dębińskiej, 17:00

Warta: Laskowski – Biegański, Kieliba, Onsorge, Fiedosewicz – Goździk (46' Chromiński), Laskowski, Białożyt, Cywiński (46' Brzostowski), Ciarkowski (78' Siwek) – Broź (81' Szynka)

Rozwój: Soliński – Mielnik, Czekaj, Murawski, Sobotka – Fonfara, Płonka (73' Jaroszak) – Marszalik (76' Tabiś), Trąbka, Kowalski (63. Szczepański) – Kowalczyk (70' Przezak)

Kartki: Laskowski, Brzostowski – Soliński, Jaroszek, Marszalik (wszyscy żółte)

Sędzia: Marek Szrek (Kielce)

Autor: Piotr Przyborowski | @P_Przyborowski | piotrek.przyborowski@gmail.com | foto: Piotr Przyborowski / aosporcie.pl

0 komentarze:

Prześlij komentarz