aosporcieaosporcieaosporcie

5 lipca 2019

O Michale Skórasiu, który swą szansę w Ekstraklasie dostanie, lecz... (póki co) nie w Lechu


Długo nie było wiadomo, jaka przyszłość czeka jednego z niewielu piłkarzy, którzy skorzystali na swoim występie w mistrzostwach świata U-20. Michał Skóraś w piątek podpisał jednak nowy kontrakt z Lechem Poznań. Jednocześnie ogłoszono również jednak jego wypożyczenie do Rakowa Częstochowa. O ile pierwszą z tych wiadomości należy przyjąć z ulgą, to ta druga już tak pozytywna nie jest...

Jakiś czas temu spytałem Was za pośrednictwem naszego konta na Twitterze (do którego śledzenie oczywiście zapraszam), co byście zrobili z młodym Lechitą, który miniony sezon spędził na wypożyczeniu w I-ligowym Bruk-Becie. Wyniki przedstawiają się następująco:


Wasza odpowiedź zupełnie mnie nie zaskoczyła. Lech zapowiadał latem rewolucję, która miała doprowadzić do odmłodzenia pierwszego zespołu. Owszem, żaden ze sprowadzonych w tym oknie zawodników nie ma trzydziestki na karku, wręcz są oni w idealnym momencie swoich karier na sprawdzenie się w takim klubie jak Lech - średnia wieku tych piłkarzy to 24 lata.

Dlatego wydawało się, że oprócz młodych, którzy już zaistnieli w Kolejorzu, swoją szansę dostaną też ci gracze, którzy ostatnio grali na wypożyczeniach w innych zespołach. Ostatecznie stanie się tak, ale w przypadku czterech piłkarzy. Miłosz Mleczko będzie zapewne zmiennikiem Mickeya van der Harta, Jakub Moder spróbuje załatać kilka pozycji w środku pola, Tymoteusz Kante Puchacz uzupełni luki na bokach obrony lub pomocy, a Paweł Tomczyk powalczy o swoje kolejne mistrzostwo kraju. Dawid Kurminowski pozostał na Słowacji, Bartosz Mrozek już zasilił szeregi GKS-u Katowice, a teraz Skóraś zawędrował do Częstochowy.

19-latek w sparingach, występując nawet na prawej obronie, prezentował się naprawdę solidnie. Jeśli jednak będzie rzeczywiście regularnie grać w Rakowie, to jego wypożyczenie do beniaminka może okazać się mimo wszystko strzałem w dziesiątkę. Być może trenerzy Kolejorza rzeczywiście myślą o przesunięciu go nieco bliżej własnej bramki,  a wtedy powierzenie go trenerowi Markowi Papszunowi jest chyba najlepszym możliwym rozwiązaniem. W końcu to ten właśnie szkoleniowiec jako jeden z niewielu w naszym kraju potrafi rzeczywiście grać trójką z tyłu, również z wahadłowymi. A przecież na tym polegli w Polsce nawet najwięksi tego zawodu...
Choć wielu z kibiców Lecha chciałoby Skórasia już teraz przy Bułgarskiej, być może jego wypożyczenie do Rakowa w tym momencie rzeczywiście jest najlepszą z możliwych opcji. Najważniejsze, że Skóra podpisał z Kolejorzem nowy kontrakt, bo to oznacza, że: a) Lech nie straci go za rok za darmo, b) w Poznaniu w rzeczywiście w niego wierzą. I dobrze, bo ten chłopak na tle mundialowej mizerii zaprezentowanej nam przez selekcjonera Jacka Magierę i tych kilku sparingach, które rozegrał tego lata w Dumie Wielkopolski, pokazał, iż w piłkę grać potrafi.


Piotrek Przyborowski
📷 lechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka

0 komentarze:

Prześlij komentarz