aosporcieaosporcieaosporcie

7 sierpnia 2017

"Zieloni" podtrzymali wyjazdową passę. Legionovia Legionowo - Warta Poznań 2:3


Z dużym animuszem wchodzi w sezon 2017/2018 Warta Poznań. Zieloni po inauguracyjnym zwycięstwie z Rozwojem Katowice tym razem rozprawili się na wyjeździe z Legionovią Legionowo. Poznaniacy wygrali 3:2 i są wiceliderem II ligi!

Mało kto spodziewał się takiego startu jedenastej drużyny minionego sezonu. W Warcie latem zaszły spore zmiany kadrowe, do zespołu przyszło wielu młodych chłopaków, dla których są to dopiero pierwsze podrygi na trzecim poziomie rozgrywkowym. W meczu z Legionovią pojawiło się aż ośmiu zawodników, którzy przywędrowali na Drogę Debińską podczas wciąż trwającego okienka transferowego. Dwóch z nich wpisało się zresztą na listę strzelców.

Worek z bramkami otworzył w 19. minucie Adrian Cierpka. 22-letni ostrowianin, który ostatnio występował w I-ligowej Wiśle Puławy i Miedzi Legnica, a w przeszłości grał w juniorach Lecha Poznań, idealnie przymierzył z rzutu wolnego tuż zza szesnastki i nie dał jakichkolwiek szans bezradnemu Dominikowi Puskowi.

Na podwyższenie wyniku kibice zgromadzeni tego dnia na stadionie w Legionowie musieli poczekać do 37. minuty. Kolejna wrzutka w pole karne i wysoka gra Warty ostatecznie znalazła swoje zakończenie na głowie Adriana Laskowskiego. 25-letni pomocnik Zielonych wpakował piłkę do siatki gospodarzy i tym samym strzelił swojego drugiego już gola w obecnym sezonie - wcześniej trafił w meczu Pucharu Polski z KSZO.

Legionovia odpowiedziała na te dwa trafienia Warty na cztery minuty przed przerwą. Podopieczni trenera Mirosława Jabłońskiego przeprowadzili bardzo szybką kontrę, a niezłą szarżą popisał się Mateusz Żebrowski. To właśnie ten rosły napastnik wykończył też całą akcję, niemal rozrywając siatkę bramki strzeżonej przez Adriana Lisa.

Gdy wydawało się, że gospodarze mogą wrócić jeszcze do gry, w ostatniej akcji pierwszej połowy podopieczni Petra Němca dobili rywali. Świetną techniką i szybkością wykazał się nowy napadzior Zielonych Hubert Antkowiak, który później niemal wyłożył na tacy piłkę Przemysławowi Kicie. 23-latek bez problemów strzelił trzeciego gola dla Warty w tym meczu. Były gracz Znicza Pruszków ma zresztą na swoim koncie w dopiero co rozpoczętym sezonie 2017/2018 II ligi tyle samo trafień na koncie po zaledwie dwóch meczach.

W drugiej połowie sytuacja Warty nieco się skomplikowała, kiedy już na samym jej początku drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał jeden z bardziej doświadczonych w poznańskim zespole, czyli Artur Marciniak. Potem w szeregach gości bywało nerwowo, po raz kolejny przeciwko Dumie Wildy podyktowano też rzut karny za rękę jednego z Warciarzy. Jedenastkę na gola zamienił Żebrowski, ale ani jego, ani całej Legionovii już tego dnia nie było stać na nic więcej.

Warta Poznań ma po dwóch meczach komplet punktów na swoim koncie, a także całkiem przyjazny terminarz. Już w piątek Zieloni zmierzą się przed własną publicznością z ROW 1964 Rybnik (17:45 w Ogródku), który też nieźle wszedł w nowy sezon. Potem jednak poznaniacy zmierzą się Gwardią Koszalin, MKS-em Kluczbork i Gryfem Wejherowo. Spośród tych wszystkich sierpniowych spotkań jedynie to ostatnie będzie wyjazdowe. Stadion przy Drodze Dębińskiej został ostatnio odczarowany, więc dobra passa Warty może jeszcze trochę potrwać.


Legionovia Legionowo - Warta Poznań 2:3 (1:3)
5.08.2017, Stadion Miejski w Legionowie, 17:00

Gole: 41' 72' (karny) Mateusz Żebrowski - 19' Adrian Cierpka, 37' Adrian Laskowski, 45' Przemysław Kita

Legionovia: Pusek – Grzelak, Zając, Goliński, Kwiatkowski, Mazurek (78' Kowalczyk), Koziara, Klak (46' Klak), Wajdzik (46' Zaklika), Wójcinowicz, Żebrowski (87' Wilanowski)

Warta: Lis – Dejewski, Kieliba, Fiedosewicz (83' Żmijewski), A. Laskowski, Patrzykąt, Antkowiak (53' Grobelny), Marciniak, Kita (59' Kiełb), Biegański (80' Jasiński), Cierpka

Kartki: Klak, Żebrowski, Koziara, Kalinowski - Kiełb (żółte), Marciniak (czerwona za dwie żółte)

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Autor: Piotr Przyborowski | @P_Przyborowski | piotrek.przyborowski@gmail.com

0 komentarze:

Prześlij komentarz