![]() |
fot.: handballspain2013.com |
Wracając do Serbów - oni zabrali nam bilety do Londynu doprowadzając do remisu w turnieju kwalifikacyjnym w ostatniej sekundzie zresztą tamtego spotkania. Dzisiaj to my trafiliśmy w ostatniej sekundzie spotkania za sprawą wspomnianego już wcześniej Orzechowskiego. To Serbowie upokorzyli nas w pewnym sensie 18:22 w pierwszym spotkaniu ME odbywających się notabene w Serbii 15 stycznia 2012 roku. Dzisiaj to my dobiliśmy ich w ostatnich setnych sekundach tego spotkania. To my pokazaliśmy klasę.
Czasem tak mam, zapamiętuje pojedyncze i bardzo ciekawe sytuacje. Dzisiaj w mojej pamięci zachował się rzut oddany przez Jaszkę pod koniec pierwszej połowy. Był to rzut zupełnie niespodziewany, zarazem lekki, techniczny. Po drugiej połowie zapamiętam na długo radość trenera Bieglera, na którego twarzy pojawił się niesamowity banan.
Teraz czekam na mecz z Koreą Płd. Może on nie być tak łatwy, jakby się wydawało, więc zapowiada się w miarę ciekawie. A wy - co myślicie o dzisiejszym meczu i tym najbliższym z Koreą? Piszcie!
PS: Szukając zdjęcia do tego posta, wpadłem na oficjalną stronę turnieju - i tu uwaga - oto tabela grupy C według redaktorów tej strony - niedorzeczność...
![]() |
fot.: handballspain2013.com |
Czy ktoś może mi wytlumaczyc od czego zależy miejsce druzyn z ta sama liczba punktów?
OdpowiedzUsuńOd stosunku bramek (strzelony do straconych) danej drużyny
UsuńCzyli może być tak, że nawet wygrana z koreą nie daje nam 2 miejsca?
UsuńTak - od tych mistrzostw nieco zmieniły się zasady, ale nawet jeśli wygramy z Koreą, to możemy być na 3 miejscu.
OdpowiedzUsuń