aosporcieaosporcieaosporcie

24 września 2016

Tragiczny mecz w wykonaniu Warty Poznań. 2:0 dla Legionovii Legionowo

Trener Tomasz Bekas na pomeczowej konferencji miał rację - to był zdecydowanie najgorszy mecz w wykonaniu Warty Poznań w obecnym sezonie. Zieloni zagrali fatalnie, przegrali z Legionovią Legionowo 0:2, a najgorsze jest to, że swoją grą pokazali, że o owe utrzymanie wcale nie musi być łatwo.

Najsmutniejsze, że w całym tym spotkaniu trudno jest znaleźć jakikolwiek pozytyw. Być może to, że Tomasz Laskowski spisywał się między słupkami Warty całkiem solidnie. Co jednak z tego, skoro przed nim jedynym nominalnym stoperem był wypożyczony z Lecha Poznań Tomasz Dejewski.

- Muszę przeprosić kibiców w Poznaniu, bo mój zespół przeszedł dzisiaj po prostu obok meczu. Nie wyglądało to tak, jak sobie założyliśmy. Trochę muszę ich jednak usprawiedliwić, bowiem przez kontuzję nie miałem niemal dzisiaj kogo wystawić na środku obrony. Teraz najważniejsze będzie postawienie tych wszystkich chłopaków na nogi - powiedział po spotkaniu trener Bekas.

I nie ma się co dziwić 41-letniemu szkoleniowcowi poznaniaków. W tym spotkaniu nie mógł on skorzystać choćby z tak ważnych piłkarzy jak Artur Marciniak, Alain Ngamayama czy Adrian Laskowski. Tylko na ławce rezerwowych zasiedli Łukasz Spławski i Bartosz Kieliba. Ten drugi i tak nie miał najmniejszych szans na grę w tym meczu.

- Poprosiłem Bartka, żeby pojawił się jako rezerwowy. Nie mógłbym go jednak wpuścić na boisko, ponieważ wciąż czuję dyskomfort w okolicach mięśnia dwugłowego. Mam jednak nadzieję, że wróci on do pełni sił już w najbliższym tygodniu.

Trudno szukać specjalnie dobrych okazji Warty w tym spotkaniu. Sebastian Madejski nie miał więc zbyt wielu szans do wykazania się. Nie można się jednak temu dziwić, bowiem Warta z racji braku możliwości z przodu nie atakowała zbyt mocno. Wyjątkowo niewidoczny jak na swój talent był zmieniony w drugiej części Paczyński.

Popis dał za to Marcin Wodecki. Były zawodnik takich drużyn jak Górnik Zabrze, Podbeskidzie Bielsko-Biała czy GKS Tychy zdobył tego dnia obie bramki dla gości. Trener Ryszard Wieczorek, który doskonale zna swojego zawodnika, bo trenował go wcześniej w Zabrzu, może się cieszyć z pozyskania 28-latka. Ten ma już na swoim koncie w obecnych rozgrywkach cztery trafienia.

Warta poległa 0:2 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Strata do miejsca barażowego dającego szansę gry w I lidze to wciąż jednak tylko siedem punktów. Drużyna trenera Bekasa wciąż jednak czeka na drugie zwycięstwo przed własną publicznością. W najbliższej kolejce Zielonych czeka jednak mecz wyjazdowy przeciwko ROW 1964 Rybnik. Tam będą musieli zaprezentować się znacznie lepiej.

Warta Poznań - Legionovia Legionowo 0:2 (0:1)

Gole: 40' 66' Marcin Wodecki

Warta: Laskowski, Siwek, Dejewski, Fiedosewicz (78′ Splawski), Brzostowski, Białożyt (83′ Szynka), Cywiński (68′ Gozdzik), Biegański, Ciarkowski, Chromiński, Paczyński (60′ Brylewski)

Legionovia: Madejski, Grzelak (81′ Golinski), Krotofil, Bajat, Kutarba, Milewski, Koziara, Płonka, Wodecki (68′ Ciach), Garyga (85′ Madenski), Wójcik

Kartki: Dejewski - Grzelak (żółte)

Sędzia: Daniel Kruczyński

Widzów: 650

Autor: Piotr Przyborowski | @P_Przyborowski | piotrek.przyborowski@gmail.com | foto: Piotr Przyborowski / aosporcie.pl

0 komentarze:

Prześlij komentarz