aosporcieaosporcieaosporcie

4 stycznia 2018

Ołeksij Chobłenko - ukraiński strzelec wyborowy blisko Lecha Poznań

Lech Poznań szuka nowego napastnika. Początkowo wiele mówiło się o tym, że na Bułgarską trafi przybysz z Półwyspu Iberyjskiego. Teraz okazuje się jednak, że Kolejorz podobnie jak rok temu, także i tej zimy zamierza zwrócić się ku naszej wschodniej granicy. Jak podał Przegląd Sportowy, blisko przejścia do wicelidera Ekstraklasy jest bowiem Ołeksij Chobłenko.

Wcześniej w mediach pojawiały się głównie informacje na temat dwóch Hiszpanów. Alfredo Ortuño, który po rozstaniu z Las Palmas w listopadzie, pozostawał bez klubu, w ostatnich godzinach podpisał jednak kontrakt z występującym w MLS Real Salt Lake. Natomiast wyszukany w Grecji przez Andrzeja Juskowiaka Pedro Conde (PAS Giannina), który w obecnym sezonie strzelił w tamtejszej Superlidze 7 goli w 11 meczach, znalazł się na liście życzeń Panathinaikosu.

Duma Wielkopolski może więc sięgnąć znów po gracza z przeżywającej kryzys ligi ukraińskiej. Co prawda Szachtar Donieck oraz Dynamo Kijów nawet w Europie prezentują się co najmniej dobrze, ale poza nimi ciężko o pozytywne przykłady. Takim w ostatnich latach może być jeszcze ewentualnie Zoria Ługańsk, która ma za sobą dwa występy z rzędu w fazie grupowej Ligi Europy (16/17 i 17/18).

Lech zwrócił jednak uwagę na perełkę i rewelację tamtejszych rozgrywek. Ołeksij Chobłenko to piłkarz, bez którego Czornomoreć Odessa pewnie teraz znajdowałaby się na samym dnie ligowej tabeli. 23-latek zdobył 8 z 15 bramek swojego zespołu, co daje mu drugie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców wraz z gwiazdami Szachtara i Dynama: Marlosem oraz Dieumercim Mbokanim.

Póki co w grę wchodzi najprawdopodobniej jedynie wypożyczenie byłego młodzieżowego reprezentanta Ukrainy. Jego kontrakt z klubem z Odessy wygasa jednak w czerwcu, więc być może Lech spróbuje już wkrótce ściągnąć go na stałe do Poznania. Wypożyczenie to jednak zabezpieczenie w przypadku ewentualnej wpadki. 

Chobłenko ma szansę zostać czwartym Ukraińcem w historii Kolejorza. Wcześniej w niebiesko-białych barwach grali już Igor Kornijec (29 meczów w 1992 roku i dwa mistrzostwa Polski) oraz Wołodymyr Jaroszczuk (3 mecze w 2000 roku). Od zeszłej zimy przy Bułgarskiej występuje z kolei Wołodymyr Kostewycz, który w Ekstraklasie ma na swoim koncie 4 asysty w 34 spotkaniach.

Zimowe porządki
Nenad Bjelica już wcześniej mówił, że Lech będzie potrzebował zimą nowego napastnika, który mógłby stanowić poważną konkurencję dla Christiana Gytkjaera. Kolejorz skróci bowiem najprawdopodobniej wypożyczenie Denissa Rakelsa z Reading, Paweł Tomczyk wiosną pozostanie w Podbeskidziu, z kolei Nicki Bille Nielsen ma wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Doxa Katokopias, Ermis FC Aradippou, Nea Salamis Ammochostos to cypryjskie kluby zainteresowanie sprowadzeniem zawodnika, któremu za pół roku kończy się kontrakt z Lechem.

- Nickim interesują się zespoły z Cypru oraz Gracji. Nie dziwi mnie to, ponieważ on ma dopiero 29 lat, a to jest wciąż dobry wiek dla piłkarza. Jeśli opuści Lecha zimą, to z pewnością trafi do dobrej drużyny - powiedział ostatnio w rozmowie z duńską gazetą Tipsbladet Alan Hvedehave, menadżer piłkarza.

- Jest głodny gry i mogę powiedzieć, że jest w dobrej formie. Podróżowałem z nim nawet w okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku i nie ma wątpliwości, że Nicki nadal może dać z siebie wiele, również w Lechu Poznań - dodał.

Autor: Piotrek Przyborowski | @P_Przyborowski | piotrek.przyborowski@gmail.com | foto: Piotr Przyborowski / Oskar Jahns / aosporcie.pl

0 komentarze:

Prześlij komentarz