aosporcieaosporcieaosporcie
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Piast Gliwice. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Piast Gliwice. Pokaż wszystkie posty

21 maja 2022

Do mistrzostwa wyboista droga. 5 najważniejszych meczów Lecha Poznań w tym sezonie

Piast Gliwice - Lech Poznań | foto: Damian Garbatowski / aosporcie.pl

Po siedmiu latach posuchy Lech Poznań w końcu może oczyścić gablotę z kurzu i w sobotę włoży do niej puchar za zdobycie mistrzostwa Polski. Droga do niego pełna była wielkich zwycięstw, chwil zwątpienia, kontuzji, goli w ostatnich minutach... a to wszystko tylko w ciągu 34 kolejek.  My wybraliśmy jednak pięć najważniejszych spotkań, które ostatecznie złożyły się na ten niesamowity sezon.

10 maja 2022

Ishak, Ishak, Król Mikael Ishak. O prawdopodobnie najważniejszej bramce sezonu

Mikael Ishak / foto: Damian Garbatowski

Sezon zbliża się ku końcowi, a do poznania ostatecznych rozstrzygnięć pozostały dwie kolejki. Wciąż jednak nie wiemy, kto zostanie mistrzem Polski, ale 32. seria spotkań mogła ustalić ostateczny wygląd tabeli. 

4 maja 2021

Warta Poznań jednym z najlepszych beniaminków Ekstraklasy. "Zieloni" tropem ekip Nawałki czy Tarasiewicza

foto: Klaudia Berda / Warta Poznań

Warta Poznań jest rewelacją tego sezonu. Beniaminek z Poznania na dwie kolejki przed końcem rozgrywek ma szansę na zajęcie czwartego miejsca w lidze. Jak radzi sobie na tle poprzednich beniaminków w erze Ekstraklasy?

14 marca 2021

Lech robił co mógł, ale Plach zamurował bramkę. "Kolejorz" bezbramkowo remisuje z Piastem

Lech - Piast / foto: Damian Garbatowski

Lech Poznań starał się i zrobił wiele, by wygrać w niedzielę z Piastem Gliwice. Frantisek Plach okazał się jednak zaporą nie do przejścia i mecz zakończył się wynikiem 0:0.

12 marca 2021

Mikael Ishak wraca do gry, a Dariusz Żuraw zapowiada walkę do końca. "Nigdy nie powiedziałem, że sezon jest stracony"

Mikael Ishak wraca do gry / foto: Damian Garbatowski

Mikael Ishak wraca na boisko, a trener Żuraw zapowiada walkę do końca sezonu. W niedzielę Lech Poznań zmierzy się w ramach 21. kolejki Ekstraklasy z Piastem Gliwice.

22 lutego 2021

Warta wygrywa z Piastem w Gliwicach. "Zieloni" są w tym roku najlepsi w lidze

foto: Piotrek Przyborowski / aosporcie.pl

Warta Poznań wygrała w meczu 18. kolejki Ekstraklasy na wyjeździe z Piastem Gliwice 1:0. Beniaminek jest tym samym najlepiej punktującą ekipą w tym roku.

7 października 2020

23 czerwca 2020

Jakub Moder. Niespodziewany game changer

Bohater wyjątkowego spotkania w Gliwicach i kilku ostatnich kolejek, Jakub Moder, to jedno z największych odkryć tego sezonu w drużynie trenera Dariusza Żurawia. Młody pomocnik nie zawodzi, co więcej, odgrywa pierwsze skrzypce w tworzeniu akcji ofensywnych Lecha Poznań i w dodatku często trafia do siatki. Jego miejsce w wyjściowym składzie Kolejorza staje się powoli więcej niż pewne.

21 czerwca 2020

Drużyna z jajami, drużyna z punktami


Lubię, kiedy drużyna pokazuje pazurki. Zresztą - kto tego nie lubi. Lech Poznań trenera Dariusza Żurawia dojrzewa na naszych oczach. Kluczem w tym procesie są paradoksalnie nie ci bardziej doświadczeni piłkarze Kolejorza, lecz młodzianie dopiero wkraczający w wielki świat futbolu. Ich kolejny test, przeciwko Piastowi w Gliwicach, zaliczyli na piątkę z plusem. Wygrali 2:0 i wciąż pozostają, przynajmniej matematycznie, w walce o mistrzostwo Polski.

23 maja 2019

Młode wilki


Dużo mówiło się, że do Lecha Poznań przed nowym sezonie trafi około 8-9 zawodników. Piątkę z nich już znamy. W tym tygodniu kontrakt z klubem podpisał Mickey van der Hart, a dzisiaj klub ogłosił, że na Bułgarką powróci czwórka młodych zawodników, którzy w ostatnim czasie grali na wypożyczeniach rozsiani po całym południu Polski. Są to Miłosz Mleczko, Jakub Moder, Tymoteusz Puchacz i Paweł Tomczyk.

20 maja 2019

O Lechu, co koronował Waldemara


Piast Gliwice mistrzem Polski. Pewnie za dużo o tym bez wątpienia niebywałym sukcesie górnośląskiej ekipy nie pisali, gdyby nie fakt, że w niedzielę koronował ją Lech. Ekipa trenera Waldemara Fornalika to właśnie Kolejorza pokonała 1:0 na ostatniej prostej do największego sukcesu w historii klubu. I trzeba przyznać, że Kolejorz na tle nowego już mistrza Polski wcale nie zaprezentował się tak źle. Ba! Chyba spokojnie można stwierdzić, że choć przegrał, to był od Piasta po prostu lepszy.

18 lutego 2019

Gliwicka masakra pił(k)ą mechaniczną

Urządzenie sobie seansu Śmierci w Wenecji? Randka z osobą poznaną na eDarling? A może lektura Nad Niemnem? Jest wiele pomysłów na koncertowe spieprzenie obie piątku, a w konsekwencji całego weekendu. Grupa, całkiem zresztą spora, bo licząca kilkaset tysięcy ludzi (jak nie więcej) futbolowych zapaleńców, znalazła jednak nowy sposób! Jaki? Oglądanie meczów Lecha Poznań.

2 września 2018

Kibice na trybunach, to "Kolejorz" bez zwycięstwa. Lech Poznań - Piast Gliwice 1:1



Rażące pustki na trybunach, szarpana gra i trzeci ligowy mecz z rzędu bez czystego konta. Nie tak miał rozpocząć się wrzesień przy Bułgarskiej. Lech Poznań zaledwie zremisował 1:1 z Piastem Gliwice w 7. kolejce Ekstraklasy i przerwy reprezentacyjnej raczej nie spędzi choćby na ligowym podium.

1 września 2018

Szpital dobrej nadziei przy Bułgarskiej. Lech zagra z Piastem


Lech Poznań po czterech ligowych zwycięstwach z rzędu, od dwóch kolejek nie potrafi zdobyć choćby punktu. Nadzieja na przełamanie tej niepokojącej tendencji już dzisiaj. Na Bułgarską przyjedzie Piast Gliwice, który w ciągu ostatniej dekady zwyciężył tu tylko raz. Początek spotkania o godzinie 20:30.

2 sierpnia 2017

"Kolejorz" na piątkę! Lech Poznań - Piast Gliwice 5:1

To był dziwny mecz, w którym Piast mógł sprawić niespodziankę, ale ostatecznie dostał ostre baty. Lech Poznań pokonał drużynę Dariusza Wdowczyka w ramach 3. kolejki Ekstraklasy aż 5:1 i tym samym odniósł swoje pierwsze ligowy zwycięstwo w nowym sezonie.

10 marca 2013

30 post i znowu o lidze.


To już mój 30 post, więc jest to swego rodzaju jubileusz, czy CÓŚ. Ale mniejsza z tym, tym razem wyjątkowo nie ma nic o Polonii W., nie ma też nic o Super Piątku. Dzisiaj jest mowa o teoretycznie jednym z najsłabiej zapowiadających się meczów tej kolejki - starciu Pogoni Szczecin z Piastem Gliwice.

Mecz na śniegu - tak można krótko scharakteryzować to spotkanie. Może nie jest to taki zupełny śnieg, bo jednak trochę zielonej murawy widać, to jednak mimo wszystko, arbiter Paweł Pskit wyszedł na płytę Stadionu Miejskiego im. Floriana Krygiera w Szczecinie z pomarańczową piłką Pumy, a i linie były w podobnym kolorze wymalowane.

Zanim zacznę moje liczne porównania, to rozpocznę od wyniku po pierwszej połowie. Prowadzili po niej bowiem 1:0 goście, którzy wykorzystali niedbalstwo obrony i trafili do siatki rywala. Zrobił to Tomas Docekal, któremu podał Ruben Jurado. Asysta tego drugiego mnie bardzo cieszy, gdyż mam go w jedenastce w Fantasy Lidze.

Ostatni raz Pogoń na żywo widziałem jeszcze w roku 2011, kiedy to na Stadionie Miejskim w Poznaniu, Warta mierzyła się jeszcze z pierwszoligową ekipą Portowców. Od tego czasu, sporo się zmieniło: Piotr Reiss gra dla Lecha Poznań, Pogoń gra w Ekstraklasie, ale mimo to nadal można znaleźć pewne porównania z tamtym meczem. Nadal o sile Dumy Pomorza stanowi Edi Andradina, który wtedy zaliczył nawet bramkę. Obecnie bardzo ważną częścią ekipy Artura Skowronka jest Takafumi Akahoshi (tego też mam w Fantasy Lidze), który w tamtym okresie stawiał w Pogoni pierwsze kroki i wchodząc na boisko w 63' minucie był mocno wygwizdywany (nie wiem do teraz dlaczego). Szkoda tylko, że Vuk Sotirović (strzelec bramki na 2:1 dla Pogoni w doliczonym czasie gry tego spotkania) przed tym sezonem przeszedł do serbskiej ekipy FK BSK Borča. Zresztą zobaczcie sobie skrót tego spotkania (był to mój pierwszy filmik z meczu Warty):


Porównań do tamtego spotkania mógłbym mnożyć. Pogoń wtedy również przegrywała 1:0, wtedy też miała karnego wtedy też wykonywał go Edi Andradina... i tu kończą się porównania, bo w dzisiejszym meczu najskuteczniejszy zagraniczny zawodnik w historii polskiej ligi przestrzelił jedenastkę - pewnie duże znaczenie miała w tym zasługę murawa, na której jak już wspomniałem leżał śnieg. 

Zresztą ten karny musiał być przestrzelony. Jeśli w tym sezonie Pogoń traciła pierwsza bramkę, to nie wygrała ani razu - na osiem takich przypadków tylko raz zremisowała.

W drugiej połowie Czech grający dla Piasta trafił drugiego gola. Tym razem główką z rzutu rożnego, wykonywanego przez Tomasza Podgórskiego. Po tym jeszcze Pogoń próbowała coś zrobić ale grała zbyt nijako i tak oto w pojedynku beniaminków, drużyna z południa Polski wygrała 2:0.

PS.: Tak zupełnie na koniec, to przypomniało mi się, że mój trzeci post był właśnie o pierwszej lidze i o... Pogoni Szczecin i Piaście Gliwice - wtedy rywalizowały obie te ekipy o Ekstraklasę - jak to w rok może się drastycznie zmienić.

30 maja 2012

Piast i Pogoń... czyli o I lidze




Piast Gliwice (spadkowicz sprzed dwóch lat) oraz Pogoń Szczecin (ci spadli trochę wcześniej, bo po krucjacie Brazylijczyków w 2008 roku) wracają do Ekstraklasy.

Nie wiem co by tu napisać, ale przyznać mogę, że I liga momentami bywa ciekawsza niż ta najwyższa klasa rozgrywkowa. Stadiony też są niczego sobie (chociażby Arka Gdynia, Warta Poznań czy w końcu... Piast), a atmosfera na meczach równie dobra (a może nawet i lepsza).

Jestem z Poznania, więc kibicuje Lechowi. Warcie też. Byłem na meczach obu tych drużyn w tym sezonie. Na Lechu m.in. z Legią, na Warcie w ostatniej kolejce rundy jesiennej z... Pogonią (przegraną przez Wartę w 90 minucie) i spostrzegłem kilka podobieństw, m.in. to że oba kluby grają na Stadionie Miejskim. Do czasu, bo Lech (operator obiektu) chce od Warty za dużo kasy. Więc Warta w przyszłym sezonie chyba na 'Ogródku'.

A atmosfera w 'Ogródku' o niebo lepsza, jak jest 1500 widzów, niż na Stadionie Miejskim, jak jest 1500 osób. I taka sama atmosfera, jak na ostatnich meczach Warty, była w niedzielę w Gliwicach. Tyle, że kibiców było trochę więcej. Poza tym Piast grał z Zawiszą Bydgoszcz o awans. Grał lider z wiceliderem. Gospodarze wygrali 3:0, choć Bydgoszczanie też mogli wygrać.

W Szczecinie z kolei Pogoń miała dużo łatwiej. Grali ze spadkowiczami do II ligi - Wisłą Płock. Wygrali 3:0, choć nie powalili.

Jak widać, I liga to też jest pewien produkt, który zasługuje na pisanie, oglądanie i na... sponsora tytularnego. Był stosunkowo niedawno Unibet, ale w związku z debilną ustawą o sponsoringu, zakłady bukmacherskie musiały się z I ligi wyprowadzić. A szkoda. Może w przyszłym sezonie się to zmieni?

PS: Za rok w I lidze jeszcze piękniejszy stadion - ten, który znajduje się przy ulicy Kałuży w Krakowie.