aosporcieaosporcieaosporcie
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą AS Monaco. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą AS Monaco. Pokaż wszystkie posty

12 kwietnia 2017

Znów wygrał futbol!


11 kwietnia 2017 mógł przejść do historii jako czarny dzień dla światowego sportu. Autokar wiozący zawodników Borussii Dortmund został zaatakowany ładunkiem wybuchowym. Całe szczęście skończyło się tylko na złamanej ręce Marca Bartry. Sytuacja ta jednak nie tylko pokazała, jak łatwo można zaatakować taką świętość jak piłka nożna, lecz po raz kolejny udowodniła, że sport łączy, a nie dzieli.

12 grudnia 2016

Nowy rok, stara Liga Mistrzów. Losowanie 1/8 finału? Ziew...


Chociaż co roku w Lidze Mistrzów wychodzi pewna lista tych samych klubów, to jednak los mógłby je sparować nieco inaczej. Po raz kolejny powtarzają się bowiem poszczególne pary, co sprawia, że pary 1/8 finału wyglądają wybitnie... nudno. To z kolei może być silnym argumentem tzw. reformatorów europucharów.

15 kwietnia 2015

Hiszpańska lekcja piłkarska. Pierwsze ćwierćfinały LM


Jesteśmy po pierwszych ćwierćfinałowych spotkaniach Ligi Mistrzów. Wczoraj mecze niezłe, ale bez goli, dzisiaj mecze cudowne, a do tego z bramkami. Hiszpańskie i około-hiszpańskie kluby po raz kolejny nie zawiodły.

21 marca 2015

Derby, powtórka z grupy i dwie formalności: 1/4 finału LM


Dziś wylosowane zostały pary 1/4 finału. Los zadowolił z pewnością fanów z Niemiec i Włoch, a zaniepokoił tych iberyjskich i francuskich. Ćwierćfinały zapowiadają się i tak niezwykle ciekawie.

15 grudnia 2014

Jak to Łysy z UEFA rozlosował kulki


Od lat wszyscy czekają na Łysego z UEFA, czyli Gianniego Infantino i jego kulki. Nie inaczej było i dzisiaj podczas losowania Ligi Mistrzów, które odbyło się w szwajcarskim Nyonie. I trzeba przyznać, że Włoch i spółka wylosowali nam kilka ciekawych par 1/8 finału tych elitarnych rozgrywek.

9 grudnia 2014

Real jak po swoje. Podsumowanie wtorkowych meczów


Real Madryt pokonał dziś Ludogorec Razgrad 4:0 w ostatniej kolejce grupy B Ligi Mistrzów, przypieczętowując tym samym awans do 1/8 finału oraz pobijając rekord Barcelony Franka Rijkarda: 18 zwycięstw z rzędu. W reszcie spotkań mieliśmy większe i mniejsze emocje.

Juventus gra o życie. Nie tylko on

Można by sądzić, że wraz z rewolucją w Lidze Mistrzów i pojawieniem się w niej nieco słabszych na papierze drużyn, przed ostatnią serią gier będziemy się już tylko zastanawiać, która z europejskich potęg wygra poszczególne grupy. Nic bardziej mylnego! Już dzisiaj rozpoczynamy decydującą, bo ostatnią kolejkę fazy grupowej tych elitarnych rozgrywek i trzeba przyznać, że wciąż jest wiele niewiadomych.

31 maja 2013

Koniec wielkiego napastnika? Czy może początek?


Mówiło się o tym od tygodni, jednak dopiero dzisiaj przyszła do mnie ta smutna informacja. Smutna z wielu powodów. Radamel Falcao przechodzi do AS Monaco. Dla El Tigre może to być transfer życia, bądź wręcz przeciwnie, przekleństwo.

Kupa kasy. Przez wielkie K.
Napastnik urodzony w Santa Maria rozpoczął karierę młodzieżową od gry w Lanceros Boyacá. W tej dorosłej zaliczył River Plate, FC Porto i Atletico Madryt. Smoki argentyńskiemu klubowi zapłacił w 2009 roku zaledwie 3,93 milionów euro. Do drużyny z Hiszpanii Kolumbijczyk przeszedł już za 40 milionów euro, jednakże Los Colchoneros dopłacili jeszcze maksymalnie 10 baksów za ewentualne wyniki ekipy z Vicente Calderon. Teraz Księciem Monako zostanie za około 60 milionów euro, co czyni go najdroższym zawodnikiem w historii Ligue 1. Król Ligi Europejskiej zarabiać będzie w Monako około 12 milionów euro w przeciągu sezonu.

Czy to do końca jego decyzja?
Czytając komentarze niemal w całej sieci (może oprócz francuskich portali), niemal wszystkie koncentrują się na tym, że gracz zamiast Ligi Mistrzów, wybrał pieniądze. Te na pewno były mocną kartą przetargową, ale nie jedyną. Wszystkim ciekawym polecam ten oto artykuł, w którym dowiadujemy się, że El Tigre błąd popełnił nieco wcześniej. Otóż kariera piłkarza należącego do młodzieżowej grupy Szaleni dla Jezusa zależy w dużym stopniu od firmy Doyen Sports, która zafundowała Kolumbijczykowi podróż do Europy. Toteż firma ta musi przecież na czymś zarobić. Z tego to też najprawdopodobniej powodu, napastnik nie zasilił żadnej z angielskich ekip, bowiem na Wyspach Brytyjskich niezbyt toleruje się negocjacje z tzw. osobami trzecimi.
Król będzie grał w Królewskich?
Powstała też teoria spiskowa, która mówiła, że Falcao teraz przejdzie do Monaco, a później wróci do Madrytu, tyle że do ekipy z Santiago Bernabeu, która miałaby go wykupić, wykorzystując klauzulę odstępnego, która nie miała być bardzo wysoka. Wszystkie te jednak spekulacje poszły się p... okazały się jednak chybionymi, bowiem okazało się, że Kolumbijczyk w swojej 5-letniej umowie nie zapewnił sobie żadnej klauzuli, toteż klub z Stade Louis II będzie mógł sobie za niego życzyć, ile tylko będzie chciało. Wracając do stadionu...

Lepiej grać w 5. lidze angielskiej?
Daily Mail wskazuje na coś śmieszniejszego. Otóż, na domowym obiekcie Czerwono-Białym frekwencja w ostatnim sezonie wyniosła... 5086 widzów. Warto dodać, że był to siódmy najgorszy wynik w Ligue 2. W 5. lidze angielskiej (Blue Square Bet Premier) frekwencja na obiekcie Luton Town była wyższa i wyniosła 5671 widzów. Angielscy redaktorzy szydzą więc, że napastnik mógł lepiej się przenieść nawet do Luton. Co prawda można się kłócić i uważać, że w przyszłym sezonie wynik będzie znacznie lepszy, ale zamienić 54-tysięczne Vicente Calderon na 18-tysięczny Stade Louis II to wręcz głupota.

Podsumowując, o ile taki Ricardo Carvalho mógł sobie przejść do Monaco, aby dorobić, to uważam, że transfer Falcao do drużyny z 36-tysięcznego kraju jest jednym z głupszych od dawien dawna. Pewnie za sezon będziemy podziwiali Kolumbijczyka w Lidze Mistrzów (jeżeli Dmitrij Rybołowlew, posiadacz 66% akcji klubu z Monako, nadal będzie tyle inwestował), ale jaki sens ma cofanie się niejako w rozwoju? Piszcie, co myślicie o przeprowadzce Radamela do Monaco w komentarzach!