aosporcieaosporcieaosporcie

o mnie

Coś na kształt wstępu
Tak naprawdę trudno mi tutaj cokolwiek napisać. Może oprócz tego, że kocham sport, a w szczególności piłkę nożną. Jednak to by było za nudne, więc wstęp sobie już pominę.

España es mejor!
W moich żyłach nie płynie co prawda hiszpańska krew, ale futbol z Półwyspu Iberyjskiego od zawsze był moim ulubionym. Zaczęła się za czasów Ronaldinho w Barcelonie i trwa do dziś. Mimo posiadania tytułu redaktora naczelnego serwisu mojelevante.blogspot.com - jedynej w Polsce stronie o Levante, jestem kibicem pewnej drużyny z Katalonii. Zmartwię (a może wręcz przeciwnie) tu pewnie fanów Papużek - nie o ten klub mi chodzi. Niemniej jednak kocham całą tamtejszą piłkę, niezależnie czy tą z Madrytu, czy z Walencji, czy z innego Bilbao...

Nie mogę więc zaprzeczyć, że jednym z najpiękniejszych dni w całym moim dziennikarsko-kibicowskim życiu był któryś tam czerwca 2012 roku, kiedy to na gdańskiej PGE Baltic Arenie obejrzałem z trybun mecz reprezentacji Hiszpanii z Irlandią. Spotkanie z czterema golami, a zarazem z rewelacyjnym dopingiem kibiców obu drużyn. Swoją drogą (bo nie chcę już robić z tego opisu jakiegoś artykułu) kiedyś opiszę szczegółowo tamten dzień.

Dokonania dziennikarskie
Zwykle unikam mówienia o sobie dziennikarz, bo nie skończyłem (jeszcze) żadnych wyższych studiów z tej dziedziny, jednakże nie sposób było w tym podtytule zastosować inną frazę. Uznajmy jednak, że tutaj ta zasada nie obowiązuje. Moje pierwsze spotkanie z dziennikarstwem (takim nieco... amatorskim?) miało miejsce w czasach podstawówki, kiedy to pisałem (a potem udało mi się nawet zostać redaktorem naczelnym) dla Ekspressu 19-stki - gazetki poświęconej mojej podstawówce. Jak już jesteśmy przy gazetkach szkolnych, to w gimnazjum byłem redaktorem graficznym dwóch ostatnich w historii numerów Gospoda pod de Gaulle’em. I żeby nie było, to nie ja spowodowałem zaniechanie wydawania tego pisma, a była to raczej decyzja szkoły.

Jeśli chodzi o pracę w mediach typowo sportowych, to pierwszym takim doświadczeniem był w sumie ten blog, który powstał na początku w lutym 2012. Miesiąc później założyłem wspomniane już wcześniej mojelevante.blogspot.com. Mniej więcej rok później dołączyłem do redakcji tele-sport.pl, która z czasem przemianowana została w sportnaekranie.pl. Piszę tam tekst o piłce nożnej i koszykówce. W listopadzie 2013 rozpocząłem współpracę ze sport.juventum.pl, natomiast w grudniu tego samego roku rozpocząłem wymarzoną karierę komentatorską. Mecze relacjonuje na antenie Tak Się Gra TV. Od kwietnia 2014 jestem także częścią ekipy poznańskiego serwisu EchoSportu.pl.

Tak spoza sportu, to jestem również redaktorem naczelnym lokalnego serwisu oswiecenia24.blogspot.com. Strona ta poświęcona jest mojemu osiedlu i informuje mieszkańców o ważnych sprawach w okolicy.

3 komentarze: